Jakiś czas temu podziwiałam na blogu Ines cudnej urody szydełkową ośmiorniczkę. Poprosiłam ja nawet o schemat, żeby taką dla Synalka popełnić. Siedzą sobie dziś w dresach i swetrze, za oknem hula wiatr, młody nie chce spać i drze się w pokoju obok, a tu.. dzwonek. Listonosz(ka).
- Polecony dla pani.
Podpisałam, patrzę na nadawcę - Ines! Myślę cobie, co tez mogła mi przysłać??!!?? na nic się nie umawiałyśmy a tu przesyłka... otwieram....
AAaaAA!! Babolu Knuju!! Ośmiornica jest przecudna, większa niż myślałam, że jest - wnioskując z Twoich fotek.
A do tego Ines dołączyła herbatki, cukiereczki i inne słodkości. Muliny będą mi akurat pasowały do krzyżykowego obrazka, jaki mam zamiar zacząć za chwil parę :) bardzo, bardzo BARDZO dziękuję Knujo kochana :*** Zachwyt Synalka nie od opisania, biega po domu i krzyczy: " moja JOMOLICA!" :D
A tak z innej beczki, z mojego podwórka - dyniaście znów. Wiem, wiem - nuda. Ale to już końcóweczka. Na przedzie nalewka dyniowa :P w odpowiednio spreparowanych buteleczkach. Malunki konturówka do witrażyków. Z tyłu słoiki z dynią marynowaną, dynią marynowaną na słodko-kwaśno, dżemem dyniowo-śliwkowym oraz dżemem dyniowo-jabłkowym (dwie porcje)
Niespodzianka bomba :) Ośmiornic rewelacyjny, też bym pewnie biegała po domu z podobnym okrzykiem na ustach, gdybym coś takiego dostała... :D
OdpowiedzUsuńGąsiorki piękne i spreparowane bosko, nalewka pewnie też miodzio... :)
Fajna ośmiorniczka. Super prezent. A nalewki dyniowej spróbowałabym chętnie.
OdpowiedzUsuńAle ekstra ośmiorniczka :) A nalewki chętnie bym skosztowała ;)
OdpowiedzUsuńNalewka pewnie pyszna, ale te obrazeczki na gąsiorkach - śliczne na pewno!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak niespodzianka!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA to się Wam pięknie trafiło! Przetworów ilość oszałamiająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna ta Jomolica ;))) A dyniowe nalewki :)) brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuń