sobota, 30 kwietnia 2011

98. wymęczona..

.. serwetka z frywolitek. Robiłam ją chyba z półtora miesiąca, jak nie lepiej. Już nawet nie pamiętam. Potem sporo dni przeleżała czekając na prasowanie i sesję zdjęciową. Doczekała się dziś. Oto ona, serwetka z Anny marcowej sprzed kilku lat, wg wzoru pana Jana od frywolitek




Tylko nie powyciągałam pikotek. Nie miałam już sił do niej! strasznie dużo tego... I potwornie się prasuje.. Choć wygląda... całkiem całkiem ;) Może kiedyś na jakimś nudnym filmie czy programie powyciągam co trzeba i będzie jeszcze ładniejsza :)

PS Całości prac przyglądała się Phoebe.
no to co, za minut parę koniec kwietnia? ;)

piątek, 29 kwietnia 2011

97. turkusowo pod kubkiem..

..jednej z moich znajomych ;)
Kwadratowa podkładeczka wydziergana szydełkiem. Niech dobrze służy.

wesołego weekendu majowego!

środa, 27 kwietnia 2011

96. kolczyki i nowe kordonki :)

W czasie świątecznym byliśmy u teściów, a w ich mieście - pasmanteria! Zawsze zamknięta była, aż wreszcie udało mi się trafić na drzwi otwarte ;) Jak weszłam, to oczywiście nie wiedziałam co brać. Pooglądałąm wszystkie półki i zakupiłam w sumie 4 moteczki kordonka:
jeden jasno różowy
Pytają ludzie o różowy. Że wiosenny taki, koleżanki córka chce koniecznie mieć różowe kolczyki. TO wzięłam. Choć mnie osobiście on do niczego nie pasuje.

kolejne 3 motki kupiłam cieniowane, i te mi się już podobają :)

a kolczyki z nich wychodzą takie:


po jednej prze na razie, na próbę jak w plątaniu się prezentują.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

95. kamizelka z serwetki i kolczyki

Taki post 'zapchajdziura'.. Zrobiona w zeszłym roku kamizelka z koła, tym razem 'na ludziu'. Wzór znaleziony w sieci, niestety nie pamiętam już gdzie.. Wydziergana kilka miesięcy temu, była już pokazywana na wieszaczku. A teraz fotki z wczoraj, wiosenne :)


I kilka kolejnych par kolczyków ;)

niedziela, 17 kwietnia 2011

94. komplet serwetek

Serwetka frywolitkowa na finiszu! Mamnadzieję dziś ją wydłubać do reszty :) Ale zanim ją pokażę to jeszcze czeka mnie krochmalenie, prasowanie, wyciągnie pikotek... Tak więc pokazuję coś ze staroci:


Komplet serwetek Cambridge z "Robótek Ręcznych nr 3/1992". Największy owal ma 29x46cm, dwie serwetki pod talerze 26x32cm a podkładki pod kubki 12x15cm. Kordonek jakiś łososiowy. Ale jaka firma.. nie pamiętam.. Zrobiłam je jakieś 4-5 lat temu..

wtorek, 12 kwietnia 2011

93. kolczyki. znów

jakiś taki rzut większy mi się zrobił. tak ot jest jak się siedzi w weekend z katarem :>

 żółte i turkusowe

zielone i dwukolorowe - beż z białym


ecru

białe

a serwetka... jeszcze nie skończona :>

sobota, 9 kwietnia 2011

niedziela, 3 kwietnia 2011

91. szalik

Wymęczony. W "międzyczasach" dłubany. Szalik z włóczki opisanej na etykiecie jako fantazyjna. Kolorki ciemna zieleń, granat, turkus. Fotka nieciekawa, telefonem robiona. Aparatu w domu brak chwilowo.. Ale szaliczek przytulny wyszedł.

piątek, 1 kwietnia 2011

90. wygrane Candy :D

no pierwszy raz zdarzyło mi się wygrać w candy! i to w jakim! Elżbieta trzymała w tajemnicy fanty jakie przeznaczyła dla zwyciężczyń. Po losowaniu kazała mi tylko w mailu podać czy chcę kolor bzowy-liliowy czy żółty. Wybrałam bzowy. Wczoraj przyszła paczka.

Cudne dwie delikatne serwetki!

i szarfa delikatna. REWLEACJA!

Elu bardzo BARDZO Ci dziękuję! Prześliczne te wyroby Twoje :)