czwartek, 18 kwietnia 2013

260. wiosna

Wiosna nareszcie przyszła. Zrobiłam kilka nowych par kolczyków. Jasnych, wiosennych..
 malutkie niebieskie kwiatuszki
 i również niebieskie całkiem spore
 oraz duże zielone

Wyszydełkowałam też dwie zielone, wiosenne podkładki pod kubek.


Jakoś nie mam weny do pisania.

niedziela, 14 kwietnia 2013

259. zielono

Zielona serwetka. Owalna.



Zaczęta następna...

Wiosna nareszcie. Ciepło i zaczęliśmy grzebać na działce w ziemi.

niedziela, 7 kwietnia 2013

258. Firana

Na parapecie od kilkunastu dni wiosennie.. Hiacynty świeżutkie..
 A tymczasem, dokończyłam firankę! Nareszcie. Tu rzucona na panele, dopiero co po ostatnim dorobionym kwadracie. Jeszcze świeża, jak hiacynty, nie obrębiona, niewyprasowana. Ale cała.
 A tutaj już ząbki brzegowe..
 .. i ząbki dolne, ząbkowane..
 ..oraz firanka w całej okazałości na tle okna dziennego..
.. i nocnego..

Na parapecie po dniach kilku hiacynty się zaróżowiły, rzeżucha wyrosła, wprowadził się nowy hiacynt i gromadka żonkili. A za oknem pojawił się kolejny atak zimy i śnieg. 

 Aby zimę przepędzić i powitać wiosnę na firance zawisły szydłopisanki.
 Kwiaty w pełnym rozkwicie. Rzeżucha zjedzona, kiełkuje pietruszka ;)
Oby do wiosny! To już podobno w tym tygodniu :D