niedziela, 21 grudnia 2014

321. Zimowe Przesilenie!

Dziś Święta :) w nocy rozpocznie się zima.
Ubraliśmy dziś choinkę, zrobiłam fotki na drzewku ozdób, które robiłam w tym roku. Najpierw bombki wstążkowo-styropianowe. Ta była pierwsza, najpierwsza moja w tej technice:


Nauczyłam się tej techniki w Klubie Rękodzieła.
Potem w domu zrobiłam drugą.



Później sama pokombinowałam, wspomagając się siecią stworzyłam takie trzy:
Karczoch w paski poziome błękitno-biało-żółty.



Karczoch czerwono-zielony, lekko poskręcany ;)


I ostatni, w paski pionowe, żółto-niebieski



Zrobiłam również ozdoby z masy solnej z Synalkiem. Część która poszła na kiermasz pokazywałam ostatnio, a dziś nasze, które zostały w domu.










Wesołego Przesilenia!

środa, 10 grudnia 2014

320. świąteczny kiermasz

Jakiś czas temu zrobiliśmy z Synalkiem pierwsze nasze ozdoby z masy solnej. kilkanaście dni przeleżały wyschnięte, aż wreszcie zabraliśmy się za malowanie. A po kolejnych paru dniach polakierowałam je. Wtedy dowiedzieliśmy się, że w szkole do której chodzi Synalek organizowany jest kiermasz świąteczny. I że każda klasa będzie miała swoje stoisko, że trzeba jakieś ozdoby dać. Daliśmy więc kilka naszych solniaków i dorzuciłam jeszcze garść gwiazdek szydełkowych :) Dochód ze sprzedaży ma być przekazany na rehabilitację jednej z uczennic tej szkoły.




Zabolała mnie jedna rzecz, pomimo, że podałam w jakiej cenie są moje gwiazdki, przy mnie zostały sprzedane po 3zł za sztukę! Szacunek do rękodzieła żaden.. nic dziwnego, że potem ludzie kręcą nosem, że mogą sobie takie samo za złotówkę kupić.. eh.. szkoda nerwów..

wtorek, 9 grudnia 2014

319. Kartki zimowe

Kartki popełnione przeze mnie dawno dawno temu. Jednak nigdy nigdzie ich nie pokazywałam. Znalazłam je niedawno w szafie jakiejś i porobiłam zdjęcia. Haft krzyżykowy na surówce. Kolorowy karton. I oto kartki na święta zimowe sprzed jakichś 12 czy 14 lat ;)




piątek, 5 grudnia 2014

318. Czapka

Miała być prosta, biała, dość gruba, żeby wiatr po uszach nie gwizdał.
Jeden motek włóczki poszedł, Brat zadowolony. Udało się ;)

czwartek, 27 listopada 2014

317. gwiazdki

W tym roku trochę późno się zabrałam za gwiazdki, to raz. A dwa - zrobiłam je nietypowo, bo nie w samej bieli. Ecru ze złotą nitką, czerwone, a nawet zaryzykowałam i zrobiłam czarne. Moim zdaniem bardzo fajnie wyglądają w każdym kolorze.









Zamówienia jeszcze przyjmuję!!

tu zestawienie wzorów gwiazdek małych (około 7cm średnicy)

 A tutaj te większe - 10-11cm

niedziela, 23 listopada 2014

316. motyl jesienny

Wzór od Iwony, druga moja chusta efekciarsko motyla. Tym razem w niebieskościach i do tego pasiasta. Dla przyjaciółki która paski kocha odkąd pamiętam :) Wysłana, doręczona, niespodzianka udana, mogę pokazać.
tu przed blokowaniem

 kolory? co fotka to inne wychodzą, a żadna nie oddaje prawdy. Jeden kolor turkusowo-niebieski, drugi taki bardziej dżinsowy.


Złożona do wysyłki :) 

czwartek, 13 listopada 2014

315. ubranko na..

Nie. Nie na bombki jak większość teraz robi ;)
Zmieniłam niedawno telefon, coraz większe je robią. Musiałam więc wydziergać sobie nowe ubranko na niego. Miałam resztki bawełnianych nici (zostały mi po zrobieniu chust) i porobiłam kwadraty, połączyłam w ostatnim okrążeniu i mam. Moje etui, trochę patchworkowe.

 kolory na tej fotce najbardziej zbliżone do prawdziwych.


dwa są dżinsowo-niebieskie kwadraty, pozostałe to zieleń. Ni to przygniła, ni szara. Ale piękna.

Nie bardzo miałam pomysł na wykończenie, tj. zamknięci, klapkę. I lata sobie swobodnie. Guzik tu nie pasuje, szlufka też nijak. Ważne, że się sprawdza i telefon nie jest narażony na zarysowanie od kluczy i innych różności, które walają się po mojej torebce ;)

wtorek, 11 listopada 2014

314. zaczynam ozdoby na święta zimowe

Zapisałam się. Zapisałam się za namową znajomej, do Klubu Rękodzieła. W Gminnym Centrum Kultury. Wiedziałam, że istniej u nas coś takiego, i zbierałam się od kilku lat, ale zawsze mi nie po drodze było. I wreszcie w miniony piątek poszłam. Nie wiem, czego się spodziewałam, ale.. Wchodzimy, a w sali pani prowadząca, sześć pań - średnia wieku na oko 65 lat. I my dwie. Jakoś zawsze wydawało mi się, że takie spotkania, to każdy sobie rzepkę skrobie, gada się o pierdołach i już. A tu.. zorganizowana lekcja! Trafiłam w temat, który jest mi kompletnie obcy. Krepina. A z niej aniołki robiłyśmy. Ja, kompletnie nieprzygotowana, nie miałam ze sobą zupełnie nic. Ani nożyczek, ani kleju, drucików, krepiny.. Z całkowicie pustymi rękoma tam wkroczyłam. popożyczałam wszystkie materiały i wyszedł mi całkiem fajny stwór.


Niestety, niosłam go przez całe prawie nasze miasteczko w ręku do domu i po drodze zgubił gdzieś bidulek skrzydła i włosy. Ale i tak mi się podoba. Chyba kupię krepinę i będę z Młodym robi takie ;)

W najbliższy piątek będziemy robić bombki z tasiemek. Już sobie kupiłam kulę styropianową, wstążki i szpilki. W klubie pasującym mi bardziej na koło gospodyń wiejsko-miejskich jeszcze nie byłam. To jestem :D

niedziela, 2 listopada 2014

313. przełom października i listopada

Ponure dni, ciemno za oknami. W wigilię Wszystkich Świętych na naszym stole ułożyły się podkładki inspirowane pajęczynami.


W halloween'owych kolorach powstały cztery pary kolczyków. Kiedy robiłam pierwszy raz te wzory, były to frywolitki śnieżne, białe. W czarni i kolorze pomarańczowym zyskały zupełnie nowy charakter.




wtorek, 16 września 2014

312. zakręcone

Kolczyki świderki już pokazywałam nie raz i nie dwa. Tym razem w wersji pomarańczowej



A także grubaśne, dwunitkowe - zielono-czarne.