poniedziałek, 28 marca 2011

89. Kastor :D

Jakiś czas temu Bovary zapytała na swoim blogu czy jest chętny do przygarnięcia kilku motków moherku w zamian za bawełniane koronki. Jako że byłam posiadaczką koronek wymieniłyśmy się adresami i paczki powędrowały dzięki poczcie z jednego końca Polski na drugi. Moja dotarła do nowej właścicielki w tempie iście piorunującym, nie tylko jak na PP ale ogólnie - już następnego dnia po wysyłce! co to było - można zobaczyć TU
Ja czekam na moherki, bo PP działa jak jej się podoba ;) Dziś w skrzynce znalazłam kopertę. Bez awiza, mała, bąbelkowa. Otwieram a tam.....
 Cud nad cudy! Włoski uczesane na brzuszku! koraliki na głowie, i pazurkach..
 .. I na pleckach. RE-WE-LA-CJA!!!!
Ma koraliki na główce jakby różki małe cielaczkowe. Przecudny jest. Kastor. Z okazji dzisiejszych imienin takich w kalendarzu, gdyż Bovary nie podała mi jego imienia.
Zakochałam się ja, moje koty oba a i Małż siedzi i głaska szydełciaka po puchatym brzuszku z zachwytem w oczach :D
Moje własne maskotki przestały mi się podobać.. :>


Bovary CMOOOOOK!! wieli buziak dla Ciebie!!
a motki.. spokojnie, dotrą ;)

6 komentarzy:

  1. Prześliczny, już się nim zachwycałam kiedyś na blogu Brovary, gratuluję stwora

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocieszny misiaczek i tyle radości wniósł.
    Paczuszka już nadana.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. no tak - bovary to wieeelka zdolniacha - misiek bosko udany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie...ubolewam nad tym,że misiek przyszedł pierwszy,chociaż został wysłany dwa dni później niż mohery...Nawet nie wiesz,jak mi głupio :/ A że misiek się podoba - to się cieszę :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. misio rewelacja normalnie!! też bym po brzusiu głaskała... :D

    OdpowiedzUsuń