Jako odskocznia od krzyżyków i wykańczanie resztek z szaf. Resztek mam więcej niż sensownych kłębków włóczek..
Rysiu, czyli Lysiu dla tych co 'r' nie wymawiają.
taki sobie niby-dinozaur. Z lekkim wytrzeszczem guzikowych oczu.
***
Zima trzyma. Kotki przytulają się do siebie, jak rzadko kiedy..
jeszcze mi troszkę tej włoczki zostało.. nie wiem co zrobię.. bo taka.. nijaka w szydełkowaniu wychodzi,. na drutach lepiej. mam z niej komin, gdzieś w archiwum jest..
ja już popełniłam dinusia jednego kiedyś :D http://siostrostwor.blogspot.com/2011/05/106-dinooo-d.html syn kuzynki został właścicielem. na zamówienie było robione. zamówienie takie wiesz "a bo Tymek lubi dinusie, to byś ciotka coś zrobiła" to ciotka wymyśliła takie ;)
Boski!!!I ten kolor!!Zachwycona jestem jak...nie wiem co nawet;) Ja też wzięłam się za wykańczanie resztek:) Najlepsze rzeczy wtedy wychodzą, po takim sprzątaniu:) :*
Nie nooo, Lysiu jest nieziemski. Dinozaul ;) jak się patrzy. Wzbudził zachwyt mojego ulubionego Małego Człowieka jak mniemam?
OdpowiedzUsuńa jakże. 'Skończyuaś mamo? KOCHAM CIEBIE LYSIU!' i tyle go widziałam, ledwo fotki pstryknęłam :D
UsuńHehe, dla takiej reakcji warto dłubać :)
Usuńjeszcze mi troszkę tej włoczki zostało.. nie wiem co zrobię.. bo taka.. nijaka w szydełkowaniu wychodzi,. na drutach lepiej. mam z niej komin, gdzieś w archiwum jest..
UsuńDorób Rysiowi kuleżankę jaką albo kulegę tyranozaura na ten przykład.
Usuńja już popełniłam dinusia jednego kiedyś :D
Usuńhttp://siostrostwor.blogspot.com/2011/05/106-dinooo-d.html
syn kuzynki został właścicielem. na zamówienie było robione. zamówienie takie wiesz "a bo Tymek lubi dinusie, to byś ciotka coś zrobiła" to ciotka wymyśliła takie ;)
czad dino :D
OdpowiedzUsuńdzięki :D
UsuńZakochałam się w Lysiu....jest CUDNY!!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was :)
i dla Was też uściski Madziu :*
UsuńBoski!!!I ten kolor!!Zachwycona jestem jak...nie wiem co nawet;)
OdpowiedzUsuńJa też wzięłam się za wykańczanie resztek:) Najlepsze rzeczy wtedy wychodzą, po takim sprzątaniu:)
:*
teraz mam upchane w motkach a za chwilę będzie w maskotkach, broszkach, szalikach, pledzikach.. :D tak to już jest, z tymi resztkami.. :)
Usuń:*
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńPiękny!
Chem go! chcem!
no jak? jak? dziecku nie wyrwę przeca teraz..??
Usuńale za zachwyt dziękuję :D
Jaki fajny ten Rysiu. Nawet mnie starej się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo mnie się też podoba, nieskromnie mówiąc, a do całkiem młodych już nie należę ;)
Usuńpozdrawiam
Lysio jest cudny! Rewelacyjny po prostu! :D Też mam masę resztek i niewiele ponad to... :P
OdpowiedzUsuńno to Madziu działaj, może Ci też jaki 'potful' wyjdzie ;)
UsuńMyślę że synalek zadowolony, bo Lysiu świetny :)) Kociaki są mega, mój się właśnie przysiadł do mnie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kociaki się pokuliły dziś.. normalnie jak nie one :D bo raczej się nie przyjaźnią...
Usuńswietny :)))), nie ma to jak resztkowy potwor :)))
OdpowiedzUsuńmam jeszcze duuużo resztek. Nie wiem co mi z nich wyjdzie ;)
UsuńLysio jest rewelacyjny! Taki do pokochania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
taki do szarpania i podrzucania 'do sufitaaaa!' :D
UsuńWygląda superacko.
OdpowiedzUsuńAaaaa boski!!!
OdpowiedzUsuńLysiu pseulocy ;) a kociska, jak to kociska - piękne :)
OdpowiedzUsuńCześć Lysio, super dino z ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa sie tego Lysia nie przestraszyłam ,taki milutki.A te oczy? ach te oczy- pozdrawiam. A czy ten Lysio bedzie miał żonę?
OdpowiedzUsuńLysiu piękny, idealny do tulenia.
OdpowiedzUsuń