niedziela, 22 stycznia 2012

170. nieśnieżne bałwanki

Na Dni Babci i Dziadka Synalek postanowił ulepić coś z ciastoliny. Jak zawsze wychodziły mu robaki. A bardzo się starał zrobić bałwanka, bo śniegu nie ma, to chociaż taki dla dziadka by był.. Tak mi pomagał, że sama zrobiłam parkę.
dla babci z kwiatkiem różowym na głowie, dla dziadka z zieloną czapeczką. No dobra. Coś zrobił. Turlał kulki na guziczki ;)

W temacie różanym - przybywa powoli nadal
W temacie firankowym - przestój.
W tematach SALowych - kotek na styczeń skończony, babeczka na luty nie ruszona.

11 komentarzy:

  1. Uśmiałam się głośnym rechotem jak przeczytałam że synalkowi wychodziły robaki :D Bałwanki super :)) babcia i dziadek powinni być zadowoleni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już kiedyś wcześniej o tych robakach pisałam :D ale czegóż wymagać od 2,5-latka ;)
      zadowoleni musieli być.

      Usuń
  2. Urocze bałwanki! A robienie kulek to już coś... od czegoś trzeba zacząć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tak, masz rację :) zaczynał te guziki a i tak ja kończyłam ;) ale gdzieś musi wprawy nabrać, niech turla ;)

      Usuń
  3. Guziki wyglądają profesjonalnie. Nadal czekam na robale. I pokaż SALowego kotka, plus powiedz mi co to jest SAL :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co to jest, to Ci wytłumaczyłam na fb.
      kotek będzie 31 stycznia zaprezentowany :)
      robale.. strasznie uciekają pod stół i nie dają się sfotografować cholerniki jedne :D ale kiedyś je dorwę dla ciebie :D

      Usuń
  4. Są bardzo twórcze i zrobione Twoimi zręcznymi paluszkami. Babcia i Dziadek pewnie byli zachwyceni.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ba! musieli być ;) wprawdzie to nie mój dziadek ani babcia, ale Młody jeszcze za młody na własne dzieła w pełni wykonane :D wręczył, i twórczo przeszkadzał w pracy. to się liczy ;)

      Usuń
  5. Zajrzałam wszędzie... dziękuję, że się ze mną podzieliłaś wszystkim opowieściami ... a haft różami imponujący :)

    OdpowiedzUsuń