Pierwszy dzień miesiąca, tak więc prezentacja babeczkowa.
Moja ostatnia już, bo tą na przyszły miesiąc wydłubałam i pokazywałam wcześniej. Za miesiąc zatem fotka całego obrazka. A dziś.. cookie.
gołe i (nie)wesołe
oraz po dodaniu konturu. Tadam!
SAL babeczkowy uważam za zakończony z mojej strony.
Mniam mniam aż nabrałam smaka na te prawdziwe babeczki :))
OdpowiedzUsuńheh, jak człek na diecie, to mu tylko takie wyszyte zostają :D
Usuńapetyczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo sugestywny ten kremik... Mniam!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście bardziej podobają się babeczki bezkonturowe:D
Pozdrawiam
slodka ta babeczka :)
OdpowiedzUsuń