Robota bluzki szydełkowej rozgrzebana. Tył i przód już mam, walczę z rękawami. Dwoma na raz :>
Straszna robota. dodawanie 'na oko'.. eh.. no ale jakoś powoli, powoli do przodu jest.
Wczoraj piekłam pierwszy raz muffinki. Zupełnie przyzwoite w smaku, choć chyba nadgorliwie za mocno wymieszałam, i ciężkawe wyszły. Kolejnym razem będę mądrzejsza ;) kolorowe foremki - silikonowe. Super.
I takie tworzę ostatnimi dniami.. domki do A ku ku :P
I widok z domku na...
;)
jak dobrze że mam paluszki:D następna żarcie pokazuje ... podoba mi się wzór na bluzkę
OdpowiedzUsuńmnie sie podoba pierwsze zjecie. bardzo zacheca do dziergania :D
OdpowiedzUsuńdzięki babeczki ;)
OdpowiedzUsuńwzór z gazety :) ktoś chce, to mogę udostępnić na maila
Ładne to, to rozgrzebane :) Chata wypasiona, a na mafinki już się ślinię :)
OdpowiedzUsuń