czwartek, 19 sierpnia 2010

11. sowy

Ostatni z krzyżykowych obrazków, jakie mam u Taty. Sówki. Ramka koszmarna, kupiona gotowa i na sile wciśnięty  w nią obrazek.


###

Były jeszcze dwa, takie ładne mi wyszły, a przy przeprowadzce gdzieś się zawieruszyły.. :( takie z parami dzieci.. eh... super kolorystycznie i w ogóle.. może się jeszcze odnajdą gdzieś, kiedyś..

2 komentarze:

  1. ponoć w przyrodzie nic nie ginie ... najwyżej zmienia właściciela :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no obawiam się, że te mogły zmienić właśnie... eh..

    OdpowiedzUsuń