Sąsiadka zobaczyła u mnie serwetkę-muszelkę. No i zażyczyła sobie takiej samej, z małym zastrzeżeniem - ma być w kolorze ecru, a nie biała jak moja. A że pomogła mi w papierzyskach do urzędu i podarowała piękny naszyjnik koralowy więc zgodziłam się ją dla niej zrobić. I oto ona:
a tu pozują razem, dla oddania różnicy koloru :)
i jeszcze jedno razem :)
Cudownie! U mnie też będzie niebawem muszelkowo, więc tym bardziej mi się podobają, obie. I ja wolałabym białą :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie oryginalne serwetki, jeszcze takich nie widziałam!!! Czy mogę uśmiechnąć się o wzór :DDD
OdpowiedzUsuńzapiecek1@02.pl
Pozdrawiam ciepło :)