niedziela, 21 października 2012

234.

W czerwcu miałam skończyć koci SAL. Udało mi się dopiero pod koniec września, a dziś zrobiłam zdjęcia. Krzyżykowało się bardzo fajnie, sama nie wiem, czemu się tak guzdrałam z tym wzorem..
 Ostatni, szósty kotek w pełnej krasie.
 Całość pokażę kiedy obrazek będzie uprany, uprasowany i oprawiony. Czyli pewnie najszybciej w przyszłym roku ;)

I jeszcze taka mała zakładeczka. Zrobiona kilka dni temu. Też czekała na fotkę.

Wczoraj popełniłam dwie serwetki. Pokażę je, kiedy tylko będę mieć zdjęcia.

1 komentarz:

  1. Dwie serwetki w ciagu jednego dnia? Ahh zazdroszczę- mnie ostatnio dopada jesienna niemoc.
    Kotki świetne- będę oczekiwac na fotki ;)

    OdpowiedzUsuń