poniedziałek, 13 czerwca 2011

112. frywolitka na czarno

Koleżanka z pracy zamówiła sobie parę kolczyków, dla swojej koleżanki, na imieniny.
Niestety fotka w biegu cyknięta byle jak. Ale jak zaniosłam je do pracy, druga koleżanka zachciała mieć takie same, plus zawieszkę jeszcze do tego. No i ma:

I jakoś lepiej się te prezentują :)

coś mam dużo roboty ostatnio, i ogarnąć się nie mogę...

5 komentarzy:

  1. Eleganckie bardzo.... kojarzą mi się z taką damą w pięknej posiadłości, taką rodem z filmów typu "Duma i uprzedzenie" albo "Księżniczka Sisi"... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo gustowne!
    Nie dziwi mnie, że maja takie "wzięcie" :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. roboty tez mam ostatnio za duzo....taki nieogar ze hej :(,, mam nadzieje, ze sie jakos odgrzebiemyz tej pracy, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń