Uff. Udało się. Miałam zdążyć przed połową marca, i zdążyłam :). W czwartek skończyłam robić, wczoraj pochowałam nitki, dziś podkrochmalone, uprasowane schną. Wysyłka w poniedziałek. MUSI dotrzeć na czwartek przyszły.
Na fotkach rozłożone na poduchach wyglądają jak poszewki, a nie zazdrostki ;)
Wzór z "Moje robótki" nr 7-8/2000. W gazecie był to wzór na bieżnik z pasów. Też ładnie.
BArdzo mi sie podobają:)- w roli tymczasowych podszewek rowniez!:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) niech tylko schną szybko, żeby nie zostały 'doprawione' kocią sierścią ;) trzymam je w zamkniętym przed kociskami pokoju hihi
UsuńJak sobie tak leżą na tych poduchach, to w życiu bym nie wpadła na to, że to zazdrostki :) Super pomysł. Wzór bardzo ciekawy - te pasy są super.
OdpowiedzUsuń