poniedziałek, 12 maja 2014

302.

Trzeba nadrobić, popokazywać co się dzieje..
Jedna z rozpoczętych robótek. Kolor ślicznie szary, zdjęcie nie oddaje jego uroku.

A tu dwie prace nie moje, nie nowe. Starocie, wygrzebane w babcinej szafie. Robimy porządki i ja przechwyciłam takie dwie serwetki. Bo zielone :> 
Tą robiła moja ciotka. Kwadratowa, jasnozielona, szydełkowa. 

A tą kiedyś dawno dawno popełnia dla babci moja mama. 

Teraz będą u mnie, bo przecież mało mam serwetek i na stół nie ma czego położyć :D

niedziela, 11 maja 2014

301. uff..

Trzysta postów i.. coś się zacięłam z pisaniem..
Nie żebym nic nie robiła. Robię, a jakże. Cztery rzeczy rozgrzebane, dwie kolejne w głowie już się wykluwają, TFU! Trzy! Trzy kolejne!. I jeszcze parę staroci znalazłam, czekają na fotki i opis. Działka nieobrobiona. Książki nieczytane. Robótki leżą.. a ja ciągle zaganiana, ciągle nie mam czasu.. Ktoś mi go chyba kradnie..
Dostałam zdjęcia zazdrostek, które robiłam na początku roku. Wisza w oknie docelowym, wyglądają fajnie, a co najważniejsze - podobają się właścicielce. Co cieszy mnie ogromnie :)




















* Własnie sobie przypomniałam, że jeszcze dwa obrazy wielkie mam w planie, krzyżykowe.. Jak żyć...?
Wszak nie samym robótkowaniem człowiek żyje..

czwartek, 17 kwietnia 2014

300. Brugijska wymęczona

Zaczęłam tą serwetkę jakiś rok temu. Robiłam po kawałku, ciągle odkładałam, bo pilniejsze były inne projekty. Ale udało się. Ostatni pajączek powstawał tak:






I skończone! :D


Całość wyszła bardzo fajnie, ale jakaś wielka... Nie spodziewałam się aż takiego rozmiaru. 






Kordonek biały filo di scozia, kilka motków po 100g, muszę ją zważyć, to podam dokładnie. Szydełko 1,6 mm jak zwykle ;)
Wzór z gazety. Znajdę to podam źródło. 

sobota, 5 kwietnia 2014

299. Wiosna

Zrobiłam trzy serwetki z resztek kordonków. Łaciate, pasiaste.

Na razie skończone szydłowanie i czekają na krochmalenie lekkie i prasowanie. Docelowo będą: okrągła, kwadratowa i owalna. W tej chwili wyglądają tak

  Na zaścielonej serwetkami kanapie od razu ulokowała swoje czarnowłose cielsko Dolores.

sobota, 15 marca 2014

298. Baran(ica)

W ubiegły weekend, a właściwie w pół dnia, wydziergałam szydełkiem takiego oto Barana. Zamówiła go koleżanka dla swojej znajomej. Wytyczne jakie miałam to - czarne rogi, elementy fioletowe, literka B. I jak Wam się podoba? :)





Fotki porobił Małż. Ja korzystając z ładnej pogody byłam w tym czasie na placu zabaw z Synalkiem. Małż się wywiązał i obfocił Baran(icę) z każdej strony ;)

sobota, 8 marca 2014

297. zazdrostki ukończone

Uff. Udało się. Miałam zdążyć przed połową marca, i zdążyłam :). W czwartek skończyłam robić, wczoraj pochowałam nitki, dziś podkrochmalone, uprasowane schną. Wysyłka w poniedziałek. MUSI dotrzeć na czwartek przyszły.
Na fotkach rozłożone na poduchach wyglądają jak poszewki, a nie zazdrostki ;)




Wzór z "Moje robótki" nr 7-8/2000. W gazecie był to wzór na bieżnik z pasów. Też ładnie.

sobota, 1 marca 2014

296. czapka

Czapka do kompletu  do szalika z poprzedniego posta - gotowa! Dziś Synalek 'pozował' do zdjęcia "mamo, tak jak duch, okeeeej?" Nie wiem co ma duch z czapą naciągniętą na oczy, ale OTO..